Zarówno sklepy stacjonarne, jak i internetowe kuszą promocjami. Nie wszystko jednak jest prawdziwą promocją. Spora część to tylko chwyt marketingowy, żeby zachęcić klienta do zakupu. Dopiero po zakupie klient orientuje się, że wcale nie kupił czegoś okazyjnie, albo kupił coś, co nie było potrzebne. Słówka: „promocja”, „obniżka”, „wyprzedaż”, czy „30% taniej” działa na kupującego jak magnez. Poza tym zazwyczaj jak pisze, że jest promocja klient kupuje szybko, żeby produktu nie brakło. Sklepy internetowe również kuszą kupujących super okazjami, dlatego warto najpierw dobrze przeanalizować tą promocję.

Zakupy w sieci pozwalają na to, bo można na spokojnie w domu się zastanowić i przeanalizować czy faktycznie się daną rzecz opłaca kupić. Jak nie dać się nabrać na promocję? Po pierwsze warto skorzystać z porównywarki cenowe. Wpisując dany produkt możemy sprawdzić cenę w różnych sklepach.

Często zdarza się, że sklep zawyża cenę produktu, żeby później ją obniżyć. Klient myśli, że kupił coś po okazyjnej cenie, a okazuje się, że była to normalna cena. Po drugie przed zakupem warto sprawdzić, jaki jest koszt przesyłki. Może zdarzyć się, że koszt przesyłki jest wysoki, albo, że za każdą przesyłkę trzeba zapłacić oddzielnie, bo nie ma możliwości łączenia zakupów.

Poza tym dobrze jest sprawdzić opinie na temat danego sklepu, jeżeli kupujemy w nim po raz pierwszy. A na koniec najważniejsze. Zanim coś kupicie zastanówcie się, czy na pewno jest Wam owa rzecz potrzebna. Dzięki temu unikniecie zakupu kolejnej suszarki do włosów, sukienki, która się nie podoba, czy trzeciego tuszu do rzęs. Przemyślane zakupy to podstawa.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]